Hokejowa skuteczność Dębu i Kamionki na remis

Dzisiaj w meczu klasy A Dąb Potulice podejmował drużynę z czołówki tabeli – Kamionkę Kamień Krajeński. Potuliczanom udało się przerwać serię przegranych. Do przerwy wynik brzmiał 2:2. Skutecznością popisał się drugi na liście strzelców w grupie I klasy A – Michał Murach, który dwukrotnie pokonał bramkarza rywali i ma już na swoim koncie 14 goli w rozgrywkach. Po jednym trafieniu dołożyli: Bartosz Jóźwiak, Andrzej Moskwa i Jonasz Szrubkowski. Szczególnie piękny był gol Jóźwiaka, który zza pola karnego kopnął piłkę, a ta odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Dąb trzykrotnie prowadził w tym meczu dwiema bramkami: 2:0, 4:2, i 5:3, a jednak zremisował 5:5. Trudno więc dziwić się rozgoryczeniu trenera Krzysztofa Ksobiaka, który po spotkaniu był bardzo niepocieszony. Zresztą nie tylko szkoleniowiec Dębu. Zawodnicy również. Po meczu podkreślali, że tracą tzw. głupie bramki. Polega to często na tym, iż akcje rywala kończone golem, zapoczątkowane są stratami futbolówki przez potuliczan w środkowej strefie boiska. Rozgoryczenie jest tym większe, że Kamionka nie pokazała jakiegoś olśniewającego futbolu, grała prostą piłkę i posyłała długie podania za defensorów gospodarzy.

W 12. kolejce będzie szansa na trzy punkty, bowiem Dąb w Przysiersku zmierzy się z miejscową Spartą, której niezbyt się wiedzie. Rywal w jedenastu spotkaniach wywalczył tylko 2 punkty.