Dosyć późno Dąb „odpalił”, ale serię trzeba chwalić

W 13. kolejce klasy A (grupa: Bydgoszcz I) Dąb Potulice (dziewiąty w tabeli) był gospodarzem meczu z piątym w rozgrywkach Rawysem Raciąż. Goście w niczym nie przypominali drużyny, która zajmuje wysokie miejsce i zaprezentowali się bardzo przeciętnie. Już do przerwy Dąb powinien wygrywać czterema golami, a... remisował 1:1. Prowadzenie w 34 minucie zdobył Kamil Wisiorek. Wyrównującego gola do szatni uzyskał weteran boisk 43-letni Arkadiusz Domachowski. Po zmianie stron, już w 48 minucie, prowadzenie gospodarzom dał Kamil Sobieszczyk. Drużyna z Potulic wyraźnie dominowała na boisku. Na 3:1 podwyższył Mikołaj Jaruzal (75 minuta), a na 4:1 Kamil Wisiorek (87). Przy tym wyniku w ekipie gospodarzy nastąpiło niepotrzebne rozprężenie, co już 60 sekund później wykorzystał obrońca gości Rafał Pasiński, pokonując bramkarza Denisa Grubicha. W doliczonym czasie gry Rawys zmniejszył rozmiary porażki za sprawą wykorzystanego rzutu karnego przez Damiana Rybackiego. Dąb zwyciężył z Rawysem Raciąż 4:3 (1:1) i umocnił się na dziewiątym miejscu w tabeli. To był piąty z rzędu mecz drużyny z Potulic bez porażki, a trzeci z rzędu zakończony wygraną! Wspaniała seria!
„Szkoda, że »odpaliliśmy« tak późno. Szkoda straconych punktów. Bo moglibyśmy być dużo wyżej” – powiedział po ostatnim meczu rundy jesiennej, trener potulickiej drużyny Krzysztof Ksobiak.