Pięć bramek Michała Muracha i kolejna wygrana Dębu

Pięć bramek Michała Muracha i kolejna wygrana Dębu

Wczoraj na boisku w Potulicach seniorzy miejscowego Dębu podejmowali w rewanżowym meczu towarzyskim Gwiazdę Olszewka.

Warto przypomnieć, że w pierwszym spotkaniu gospodarze zwyciężyli 8:2. Goście przyjechali w 10-osobowym składzie, więc aby siły były wyrównane wzmocnił ich zawodnik potulickiego zespołu - Mateusz Splitt. Kiedy na mistrzostwach świata kończyła się pierwsza połowa ćwierćfinału Argentyna - Belgia, w Potulicach rozpoczął się mecz, którego sędzią był trener Dębu - Krzysztof Ksobiak.Pogoda dopisała aż zanadto, ponieważ panująca duchota z pewnością nie była sprzymierzeńcem zawodników. Przez pierwszy kwadrans obie drużyny grały dość niemrawo, ale potem można było zobaczyć wiele składnych akcji i gole. W 20 minucie miejscowi zdobyli prowadzenie po strzaleMichała Murachaw róg bramki. Niespełna 120 sekund później ten sam zawodnik po dośrodkowaniu skierował futbolówkę do bramki głową. Uczynił to z dość ostrego kąta. W 40 minucie Dąb wygrywał już 3:0, a piłkę z bliska wepchnął do siatki Andrzej Moskwa. 180 sekund później atak przeprowadziła Gwiazda i Edwina Cholewczyńskiego pokonał Filip Kowalski. Wynik do przerwy (4:1) ustalił Michał Murach, który przerzucił piłkę nad bramkarzem. Były zawodnik drużyn młodzieżowych bydgoskiego Zawiszy i trzecioligowej Unii Solec Kujawski już w pierwszych 45 minutach zaliczył więc klasycznego hat-tricka.Przy linii bocznej boiska pojawiła się w pewnym momencie wanna z wodą, ponieważ zawodnikom bardzo dokuczał upał.

Gwiazda drugą odsłonę spotkania rozpoczęła od mocnego uderzenia, ponieważ nie minęło nawet 180 sekund i uzyskała gola. Wynik brzmiał wtedy 4:2 dla Dębu, ale już w 51 minucie Michał Murach fantastycznym uderzeniem tzw. przewrotką podwyższył na 5:2. Później w ciągu 60 sekund padły dwa gole. Działo się to między 66 a 67 minutą. Najpierw bramkarza gospodarzy pokonali przyjezdni, a potem golkiper Gwiazdy wyjął futbolówkę z siatki po piątym trafieniu Michała Muracha. Goście zdobyli jeszcze czwartego gola, jednak potem dominował już Dąb. Andrzej Moskwa błyskawicznie odpowiedział na straconego przez potuliczan gola, podwyższając rezultat na 7:4. Strzelecki festiwalzakończył w 85 minucie były zawodnik Czarnych Nakło - Kewin Ciechanowski. Należy nadmienić, że Michał Murach około 80 minuty nie wykorzystał rzutu karnego. Piłka po jego strzale z jedenastu metrów trafiła w poprzeczkę.

W poczynaniach Dębu występują jeszcze pewne mankamenty, zwłaszcza w grze defensywnej. Kiedy zostaną wyeliminowane można być pewnym dobrej postawy drużyny w nadchodzącym sezonie ligowym.

Dąb Potulice - Gwiazda Olszewka 8:4 (4:1)

Bramki: Michał Murach 5 (20, 22-głową, 44, 51, 67), Andrzej Moskwa 2 (40, 76), Kewin Ciechanowski (85) - Filip Kowalski (43), ? (48), ? (66), ? (75).

Dąb: Edwin Cholewczyński - Patryk Jasiński, Łukasz Nowak, Rafał Marzyński, Jacek Szymański - Michał Bąk, Andrzej Moskwa, Michał Jurek, Marek Maciejewski - Michał Murach, Kewin Ciechanowski. Na zmiany: Mikołaj Gapa, Bartosz Mikulski (junior młodszy). Zawodnik Dębu Mateusz Splittzagrał w drużynie Gwiazdy, bo goście przyjechali w 10-osobowym składzie.

Sędziował: trener Dębu Krzysztof Ksobiak.

Dzisiaj na potulickim stadionie (godz. 14:00) rozegrany zostanie turniej oldoboyów. Udział wezmą cztery drużyny.

Zapraszamy!

Na zdjęciu: piłkę głową zagrywa Kewin Ciechanowski (w wyskoku), z prawej w pomarańczowej koszulce - zdobywca pięciu bramek Michał Murach.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości