Stadionowy Mount Everest w Potulicach i troska Starostwa
No boisku przy ul. Sportowej w Potulicach trwają prace, które spowodują założenie kolejnego ogrodzenia!
Ogrodzenie o wysokości 1,15 metra jest instalowane od strony ul. Sportowej za bramką. Położone są tam dwa rzędy krzesełek, które tworzą małą trybunę usytuowaną pod niewielkim ukosem. Ten mały wzgórek nie dał spokojnie spać przedstawicielowi Starostwa Powiatowergo w Nakle nad Notecią, który kontrolował obiekt w Potulicach. Zdaniem wymienionego ten niebotyczny pagórek stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa widzów i w związku z tym pan ze Starostwa polecił, aby zamontować ogrodzenie, które uniemożliwi ewentualne stoczenie się nieuważnego kibica ze stadionowego Mount Everestu. Polecenie człowieka z władz powiatowych jednak kosztuje i to niemałe pieniądze. Koszt 5000 złotych pokrywa ze swoich skromnych środków biedna Gmina Nakło. Czy rzeczywiście w gminie nie ma ważniejszych spraw do załatwienia za pieniądze, które wydaje się lekka ręką na kaprysy jakiegoś pana. Środki finansowe zainwestowane w dodatkowe ogrodzenie można potraktować jak wyrzucone w błoto. O tempora, o mores! Dzisiaj na potulickim obiekcie zastałem ludzi pracujących przy spawaniu ram ogrodzenia, co uwidacznia zdjęcie. Ciekawe, czy osoba ze Starostwa śpi już spokojnie i nie ma już żadnych obaw o bezpieczeństwo widzów?
Widok na „niebezpieczną" trybunę.