Gwiazda błyszczała w Potulicach, ale Dąb po raz piąty zwycięski

Gwiazda błyszczała w Potulicach, ale Dąb po raz piąty zwycięski

Czwarta w tabeli Gwiazda Bydgoszcz była rywalem Dębu Potulice w 5. kolejce klasy B (grupa III Bydgoszcz).

Mecz rozegrano dzisiaj. Zanim przejdę do relacji warto nieco cofnąć się w czasie, aby odtworzyć dotychczasowe spotkania między wymienionymi drużynami. Jak będzie można zaobserwować, przeszłość w wielu przypadkach będzie łączyła się z teraźniejszością. Wiosną 1999 roku Dąb pod wodzą trenera Tadeusza Matczuka przygotowywał się do rozgrywek klasy B. 16 marca 1999 roku potuliczanie pokonali Gwiazdę w meczu towarzyskim 3:2. Bramki zdobyli wtedy: aktualny szkoleniowiec Dębu Krzysztof Ksobiak oraz grający w obecnej drużynie Andrzej Moskwa Jarosław Ksobiak. W sierpniu 2000 roku potuliczanie zmierzyli się z Gwiazdą w kolejnej towarzyskiej potyczce. Tym razem Dąb przegrał z bydgoską drużyną 1:6, a honorowe trafienie było autorstwa Łukasza Nitki. W kwietniu 2005 roku w następnym sparingu potuliczanie ulegli Gwieździe 1:2. Gola dla Dębu zdobył wówczas Robert Konieczny. W sezonie 2005/2006 obie drużyny rywalizowały ze sobą w spotkaniach klasy A. 4 września 2005 roku Dąb podejmował Gwiazdę w Potulicach. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 (1:1). Gospodarze prowadzili od 2. minuty po strzale Tomasza Hoffmanna. W 21. minucie wyrównującą bramkę zdobył Karol Senski. 2 kwietnia 2006 roku Gwiazda pokonała Dąb na własnym boisku 5:0. Bydgoszczanie mieli wtedy bardzo mocną ekipę i wygrali klasę A. Jedną z bramek zdobył wówczas Paweł Kanik, który później z powodzeniem występował w bydgoskim Zawiszy. Wychowankiem tego klubu jest obecny grający trener Gwiazdy – Dariusz Gliniewicz, który mimo skończenia 45 lat utrzymuje sportową formę. Gliniewicz w Zawiszy wystąpił w jednym meczu na poziomie ekstraklasy, w jedenastu spotkaniach II ligi (obecna I liga) i pięciu potyczkach Pucharu Polski. Zdobył w sumie 3 bramki. W obecnych meczach klasy B trzykrotnie pokonał bramkarzy rywali, ale w meczu z Dębem nie wystąpił i kierował drużyną Gwiazdy z ławki rezerwowych.

Spodziewano się, że Dąb (lider tabeli) w Potulicach nie będzie miał łatwo w meczu z Gwiazdą i te przewidywania potwierdziły się. Goście, którzy na inaugurację rozgrywek przegrali niespodziewanie w Kcyni z Orłem 1:2, w kolejnych trzech spotkaniach zwyciężyli. Przed meczem spadł rzęsisty deszcz i to może on spowodował, że tym razem na stadionie pojawiło się mniej widzów. Gwiazda zaprezentowała ładny futbol. Grała zdecydowanie w obronie, a w sytuacjach zagrożenia jej zawodnicy silnie wybijali piłkę daleko w aut. Wybijał się w tym względzie Jacek Jakubowski. Goście przeprowadzali również składne akcje i oddawali sporo strzałów, które najczęściej były jednak niecelne. Do przerwy dwukrotnie świetnymi interwencjami popisał się bramkarz potuliczan Patryk Gruda, który uratował drużynę przed utratą goli. Dębowi gra wyraźnie nie wychodziła. Gospodarze swoje ataki przeprowadzali zbyt wolno i grali bez animuszu. Mimo tego w 29. minucie zdołali wyjść na prowadzenie. Kewin Ciechanowski zagrał piłkę do Michała Muracha, który dostrzegł, że bramkarz Gwiazdy Semrau opuścił bramkę. Napastnik Dębu zza linii pola karnego, z kąta przelobował go i potuliczanie wygrywali 1:0.

Po zmianie stron goście przystąpili do odrabiania strat. W 52. minucie ich trener Dariusz Gliniewicz dokonał zmiany. Na boisko wszedł Maciej Misztela, który jeszcze bardziej ożywił poczynania Gwiazdy. Niedługo po swoim pojawieniu się na boisku strzelił obok bramki. Drużyna z Bydgoszczy wykonywała sporo rzutów rożnych. Po jednym z nich w 56. minucie piłka trafiła na głowę obrońcy Jacka Jakubowskiego, który nie dał szans Patrykowi Grudzie. W 65. minucie udaną akcję Dębu przeprowadził zmiennik Damian Kokowski. Futbolówka trafiła do Michał Muracha, który posłał ją w kierunku bramki. Andrzeja Moskwę uprzedził jednak bramkarz Semrau. Zawodnicy Gwiazdy dużo strzelali, ale mieli problemy ze skutecznością. W 78. minucie zaatakował Dąb i obok bramki piłkę uderzył Jarosław Ksobiak. W 82. minucie padło rozstrzygnięcie. Akcję prawą stroną boiska przeprowadził Łukasz Srokowski i dośrodkował piłkę w pole karne. Michał Murach wyprzedził interwencję bramkarza i głową z bliska skierował futbolówkę w róg bramki. Gwiazda dążyła do wyrównania, a potuliczanie kontrowali, mogąc podwyższyć wynik. W 89. minucie w świetnej sytuacji znalazł się Marek Maciejewski. Po jego strzale piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką. 30 sekund później uderzenie z bliska Łukasza Srokowskiego obronił bramkarz. Mimo niezbyt porywającej postawy Dąb zwyciężył 2:1 i został już samodzielnym liderem.

Na zdjęciu: w udanej interwencji bramkarz Dębu Patryk Gruda. Z numerem 3 zawodnik Gwiazdy Jacek Jakubowski.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości